Jednak obecnie, w dobie
nasilonego ruchu samochodów na drogach oraz przy większych prędkościach pojazdów, koniecznym jest
zadbanie o bezpieczeństwo rowerzystów. Dokładniej mówiąc – w jak największym
stopniu i tam, gdzie tylko to możliwe, ruch rowerowy winien być eliminowany z
jezdni dla samochodów. Nie jest to proste do zrealizowania, ale trzeba do tego
dążyć z właściwą determinacją - bo jest
takie zapotrzebowanie społeczne.
Wydzielona lub odseparowana komunikacja
rowerowa powinna być organizowana na drogach wszystkich kategorii. W Polsce mamy taki układ dróg, że również drogi krajowe
przebiegają przez wsie, małe miejscowości i miasta, gdzie ruch rowerowy i
pieszy jest niezaprzeczalnym faktem. Wynika z tego, że organizacją i
bezpieczeństwem ruchu rowerowego winni zajmować się wszyscy zarządcy dróg:
Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad, Zarządy Województw, Zarządy
Powiatów, Burmistrzowie i Wójtowie oraz Prezydenci miast, bo są oni za to odpowiedzialni.
Niestety u ww. wymienionych zarządców istnieją różne priorytety, ale nie są związane
z bezpieczeństwem rowerzystów. Widzę
tez najsłabsze ogniwo – drogi powiatowe poza miastami prezydenckimi, dla
których zarządcami są zarządy powiatów. A to, że powiaty są bardzo słabe i
niewiele mogą, to nie jest żadną tajemnicą i widać to na drogach powiatowych.
Dlatego dobrym krokiem byłby powrót do układu 49
województw. Dopóki zarządcy dróg nie nabiorą odpowiednich nawyków i poczucia
odpowiedzialności za bezpieczeństwo na polskich drogach – to drogi lub ścieżki
rowerowe będą tylko medialną, przeważnie przedwyborczą, reklamą.
Jeżeli słyszę, że zarządca dróg
nie ma wizji jak powinien przebiegać nowy odcinek jakiejś drogi, uwzględniając
różne kryteria i przedstawia na zebraniu społeczności lokalnej 4 warianty przebiegu obejścia drogowego,
poddając je pod głosowanie; jeżeli zarządca pyta mieszkańców, którą drogę
należy wyremontować w pierwszej kolejności; jeżeli po zrealizowaniu inwestycji drogowej
wykonawcy i podwykonawcy upadają albo są zmieniani w trakcie budowy; jeżeli
każdego roku drogowców zaskakuje zima w grudniu; jeżeli zarządcy dróg nie prowadzą okresowych przeglądów swoich
dróg we własnym zakresie, ale je zlecają zewnętrznym firmom komercyjnym; jeżeli
zarządcy nie wykonują czynności utrzymaniowych nawierzchni i urządzeń itd. - to
jestem pewien, że u tych zarządców brak
jest również determinacji i wyobraźni dla spójnego i systemowego przygotowania
infrastruktury rowerowej w pasach drogowych. Mam jednak nadzieję, że istnieją
zarządcy dróg, którzy prowadzą
właściwą politykę drogową, w tym również politykę rowerową.
Każdy zarządca dróg, decydujący
się na wydzielanie lub budowę dróg i ścieżek rowerowych winien zdawać sobie
sprawę, że w przyszłości trzeba będzie się nimi zajmować w sposób
odpowiedzialny i profesjonalny. Drogi i ścieżki rowerowe należy utrzymywać w
ciągu całego roku, czyli np.: dokonywać ich przeglądów, usuwać złamane i
znajdujące się w skrajni konary drzew lub inne wystające przedmioty, naprawiać
ubytki w nawierzchni, odnawiać oznakowania, jesienią usuwać liście, które są
dużym zagrożeniem dla rowerzystów, zimą należy zapobiegać oblodzeniu
nawierzchni i usuwać śnieg (ścieżka
rowerowa przy krawężniku lub wydzielony na jezdni pas dla rowerów nie mogą być
miejscem do odgarniania i pozostawiania
śniegu pochodzącego z jezdni).
Wszystkim zarządcom dróg, którzy będą się decydować na budowę ścieżek
lub dróg rowerowych, chciałbym uświadomić konsekwencje takich decyzji, a
mianowicie te ciągi rowerowe muszą być utrzymane w stałej przejezdności i w
dobrym stanie przez cały rok. Rowerzyści powinni mieć obowiązek korzystania wyłącznie
z tych nawierzchni przez cały rok a konsekwencją powstania ścieżki lub drogi
dla rowerów jest to, że dla tych pojazdów powrotu (nawet okresowego lub
lokalnego) na jezdnię już nie ma. Jeżeli w pasie danej drogi jest jakiś ciąg
dla rowerów, to bez względu na
okoliczności ruch rowerów po jezdni dla samochodów jest niedopuszczalny, ponieważ cały
pas drogowy jest już inaczej zorganizowany i urządzony, a kierowcy samochodów na takiej drodze rowerzystów się po prostu nie spodziewają. Dotyczy to zarówno długich ciągów rowerowych jak i eksperymentalnych,
pokazowych odcinków.
Na obecnym etapie początków urządzania
drogowej infrastruktury dla rowerów daje się zauważyć wiele nieprawidłowości w
urządzaniu tych dróg lub ścieżek, np.: urządzanie ścieżek rowerowych, dróg
rowerowych lub wydzielonych pasów dla rowerów w miejscach przypadkowych, bez
prawidłowego początku i końca oraz bez przemyślanej kontynuacji, prowadzonych w
sposób nielogiczny i z błędami technicznymi. Moim zdaniem taka krótkowzroczna i
nieprofesjonalna polityka nie ma
jakiegokolwiek sensu, a może jeszcze skomplikować sytuację pod względem
bezpieczeństwa i dla rozwoju ciągów rowerowych w przyszłości. Skoro w Narodowym
Programie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na lata 2013 – 2020 przyjęto
konieczność objęcia rowerzystów szczególną ochroną, to każdy zarządca dróg
powinien mieć ten problem w odpowiedni
sposób przemyślany, zaplanowany i z determinacją systematycznie realizowany. Do
tego jednak potrzebne są środki
finansowe (na budowę i utrzymanie) oraz profesjonalna kadra (do planowania,
budowy i utrzymania) wyczulona na bezpieczeństwo rowerzystów, o których wszyscy
mówią, że podobnie jak piesi, są niechronioną i najbardziej zagrożoną grupą
uczestników ruchu drogowego.
A krajem rowerowym, z infrastrukturą
jak w Holandii lub Danii raczej się nie staniemy i nie musimy. Z tych krajów,
gdzie komunikację rowerową budowano przez dziesiątki lat, możemy czerpać pewne
wzorce i rozwiązania. Ważna jest, żeby nie było to bezmyślne naśladownictwo. Również nie należy się zniechęcać, ale robić co możliwe. Ważne, aby było to przemyślane i służyło dobrze polskiemu
społeczeństwu.
W temacie rowerów moim marzeniem jest,
żeby w Polsce powstały bezpieczne drogi
i ścieżki rowerowe oraz turystyczne szlaki rowerowe, żeby zniknęły
alarmujące statystyki o wypadkach z udziałem rowerzystów, a Polacy, żeby
jeździli na polskich rowerach wyprodukowanych w polskich zakładach – tak jak to
było kiedyś. A wszyscy chłopcy, żeby
potrafili rower rozebrać, naprawić i wyregulować - rower swój i rower swojej koleżanki.
Na zakończenie tego artykułu o
tematyce bezpieczeństwa rowerowego zapraszam do zapoznania się z artykułem
„Bezpieczne drogi” wraz z filmem o tematyce rowerowej, jakie zostały zamieszczone
w Aktualnościach z dnia
08.11.2013r. na stronie internetowej
Najwyższej Izby Kontroli (link)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz